Dzieci w gabinecie stomatologicznym
11 lutego 2024
Jak uchronić swoje dziecko przed niepotrzebnym stresem związanym z wizytami w gabinecie dentystycznym? Nawet wiele osób dorosłych na myśl o wizycie w gabinecie stomatologicznym dostaje gęsiej skórki — źle kojarzące się odgłosy, podświadomość podsyłająca zapachy, które wywołują grozę. Jednak czy dzisiejsza stomatologia również „straszy”? Czy przed wizytą warto przelewać swoje obawy i wspomnienia na dzieci? Skąd bierze się strach przed dentystą u małych pacjentów, nawet tych, którzy jeszcze nigdy na fotelu stomatologicznym nie siedzieli? Co rodzi strach?
Bez strachu
Często zdarza się, że dorośli wspominają swoje nieprzyjemne doświadczenia związane z wizytą u stomatologa przy dzieciach, albo używają takich sformułowań jak: „nie bój się”, „nie będzie bolało”, „pan/pani nic ci dzisiaj nie zrobi”. Niestety może to wzbudzić w małym pacjencie niepokój i lęk, zanim pacjent ten po raz pierwszy pojawi się w gabinecie. Do tego wyrażenia takie jak: zastrzyk, wiertło, wyrwanie zębów również powinny zniknąć z codziennego słownika. Warto mieć na uwadze, że jeżeli nie jesteśmy profesjonalistami, nie wiemy do końca, co zostanie wykonane na wizycie, można po prostu powiedzieć, że pan/pani doktor obejrzy/policzy ząbki, a reszta zostanie przekazana w gabinecie. Kolejne rzeczy, które zrażają maluchy do odwiedzin w gabinecie dentystycznym to brak wizyt adaptacyjnych i pojawienie się po raz pierwszy z już bolącym zębem. W takich sytuacjach od razu pojawia się u dziecka połączenie wizyty u stomatologa z bólem. Takie przypadki często kończą się również „leczeniem na siłę”, co niestety zapada w pamięci nowego stomatologicznego pacjenta. Następną bardzo ważną kwestią jest budowanie zaufania w relacji pacjent-lekarz, dlatego tak ważne jest mówienie prawdy. Zapewnianie, że „dzisiaj nic nie będziemy robić”, skoro wiemy, że pojawiliśmy się na wizycie już w celu leczenia, a nie dopiero na adaptacji czy wizycie kontrolnej, może przynieść odwrotny efekt do zamierzonego. Po takich sytuacjach dziecko będzie mniej ufne i może nie uwierzyć w to, co w przyszłości będziemy chcieli mu przekazać.
Najlepiej zapobiegać
Jak temu zaradzić? Od czego najlepiej zacząć, żeby oszczędzić swojemu dziecku strachu przed dentystą? Pierwszym krokiem jest wizyta adaptacyjna w gabinecie stomatologicznym, zalecana około szóstego miesiąca życia, po pojawieniu się pierwszych zębów mlecznych. W czasie takich wizyt dziecko poznaje gabinet, lekarza, a rodzice otrzymują zalecenia i informacje odnośnie do zasad dotyczących dbania o higienę jamy ustnej malucha. Jeżeli adaptacja odbywa się w pierwszych miesiącach życia dziecka, to często nie zdąży jeszcze rozwinąć się choroba próchnicowa. Wtedy na kolejnych wizytach kontrolnych można obserwować czy wyrzynanie zębów mlecznych jest prawidłowe i wdrożyć profilaktykę przeciwpróchnicową, a potem także higienizację jamy ustnej. Co jednak w sytuacji, gdy „jest już za późno?” dziecko ma uraz i pomimo prób, nie ma współprac. W takich sytuacjach zalecana jest premedytacja (najczęściej stosowana hydroksyzyna). Dziecko czuje się wtedy zrelaksowane, rozluźnione, zmniejsza się również odruch wymiotny. Jeżeli to również przynosi marne skutki, można spróbować leczenia w sedacji wziewnej (podtlenkiem azotu) w specjalnie do tego przystosowanych gabinetach, często specjalistycznych, ukierunkowanych na stomatologię dziecięcą. Zmniejsza to uczucie lęku i bólu oraz niweluje stres związany z wizytą.
Dzisiejsza stomatologia dziecięca daje wiele możliwości, zarówno pacjentom, jak i lekarzom. Procedury i ich wykonywanie stały się dużo bardziej przystępne, mniej bolesne czy traumatyczne. Nie warto przelewać swoich obaw i wspomnień z czasów dentystów szkolnych na dzieci. Pozwólmy im zbudować relację opartą na zaufaniu i chęci współpracy z lekarzem. Dodając do tego nacisk na profilaktykę, regularne wizyty u stomatologa, dbanie o higienę jamy ustnej dziecka w domu, dietę oraz nawyki możemy oszczędzić mu stresu i strachu, który tworzy się w wyobraźni i bardzo często ma dużo większe oczy niż w rzeczywistości.
Lek.dent. Zuzanna Cybulska
Tekst pierwotnie ukazał się w Sucholeskim Magazynie Mieszkańców Gminy (nr 9 wrzesień 2023)